Artur Nyk, fotograf reklamowy, na co dzień pracuje na profesjonanym sprzęcie fotograficznym, podczas swoich warsztatów podpowiedział, jak zrobić jego zamienniki, korzystając z odpadów, z rzeczy niepotrzebnych, z tego, co jest akurat pod ręką.
Przekonywał, że w pracy fotografa taka spontaniczna twórczość, dyktowana potrzebami chwli, to codzienność.
Motywem przewodnim warsztatów było światło w fotografii. Drogi sprzęt oświetleniowy niejednokrotnie da się zastąpić zbudowanym z „byle czego” zamiennikiem, trzeba tylko wiedzieć, jaki efekt chce się uzyskać. Przydać może się wszystko – stary styropian, zasłona, karton, reklamówka, słoik, kolorowe pudełko po płycie CD. W roli źródła światła wystąpić może zwykła biurkowa lampka.
Artur pokazał, jak zrobione z odpadów akcesoria fotograficzne działają w praktyce, porównując zdjęcia wykonane przy użyciu sprzętu profesjonalnego i upcyklingowego. To, do czego przede wszystkim zachęcał zainteresowanych fotografowaniem, to ciągłe eksperymentowanie i obserwowanie świata wokół.